Nie ukrywam zaskoczenia tym co widziałem dziś przejeżdżając ul.Wrocławską wieczorem. Niby normalne ale mimo wszystko, jak na Kalisz, nieco zaskakujące.
Dwa, rasowe...Golfy, ustawione obok siebie na obu pasach w kierunku Skalmierzyc, przed nimi, pośrodku, młody jegomość z podniesionymi do góry rękoma. Nagle opuszcza ręce a oba Golfy ruszają żwawo do przodu. Teren wyglądał na zabezpieczony na wypadek ew. pojawienia się radiowozu. Nie wiem wprawdzie kto wygrał ale obu "golfistów" pozdrawiam i życzę miłej zabawy. Tylko jedna uwaga...na następny raz polecam dorodną dziewoję z chusteczką lub flarami bo...jak szaleć to szaleć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz